30 marca 2015

Nad Wisłą

Dojechałem na rynek w Górze Kalwarii. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie pewien szczegół – żółta kartka wisząca w autobusie. Był na niej komunikat, że autobus w dniu dzisiejszym nie dojeżdża do przystanku Rynek. Kierowca najwidoczniej nie zapoznał się z jego treścią i pojechał codzienną trasą. Dlaczego autobus miał skończyć bieg wcześniej? Wszystko wyjaśniło się na miejscu.

Kościół pw. Podwyższenia Krzyża Świętego


W kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego znajdującym się przy rynku miało miejsce Misterium Męki Pańskiej, a trafiłem na inscenizację wjazdu Jezusa do Jerozolimy. Misterium w Górze Kalwarii nie powinno być zaskoczeniem, ponieważ według informacji na stronie gminy ma trzystuletnią tradycję. Co prawda w okresie zaborów rozpoczęła się dwustuletnia przerwa, ale wcześniej miasto nosiło nazwę Nowa Jerozolima, a nabożeństwom pasyjnym zawdzięczało swoje powstanie i sławę.
Minąłem stojący naprzeciwko kościoła ratusz i trafiłem na oznaczenie czerwonego szlaku.

Oznaczenia szlaków na rogu rynku
Przeszedłem wzdłuż kramów, gdzie zorganizowany był jarmark wielkanocny. Skręciłem w lewo przed kościołem parafialnym. Po przejściu kilkudziesięciu metrów zacząłem schodzić po kocich łbach ulicy Świętego Antoniego.

Zejście ul. Świętego Antoniego
Na tyłach kościoła zobaczyłem Kaplicę św. Antoniego. Idąc dalej doszedłem do trasy w kierunku Mińska Mazowieckiego. Obawiałem się iść wzdłuż drogi, więc szedłem po płytach położonych poniżej nasypu, póki mogłem. W końcu wspiąłem się na nasyp i okazało się na górze jest wydeptana ścieżka oddzielona od asfaltu barierą.

Nasyp szosy Grójec – Mińsk Maz.
Tak dotarłem do mostu na Wiśle. Na północy zobaczyłem most kolejowy, obok którego później przechodziłem.

Wisła na północ od mostu w Górze Kalwarii
Ruch był umiarkowany, dzięki czemu udało mi się zrobić zdjęcie także przeciwnej stronie.

Wisła na południe od mostu w Górze Kalwarii
Czasem czuć było ciężar przejeżdżających ciężarówek, ponieważ most drżał pod ich naporem.

Łacha przy Wiśle
Po schodach zszedłem z mostu i znalazłem się na wale.

Most w Górze Kalwarii
Wał ciągnie się wzdłuż Rezerwatu przyrody Łachy Brzeskie. Po wschodniej stronie znajdują się zabudowania i uprawy, choć i po zachodniej widziałem kilkadziesiąt drzew owocowych.

Sad na terasie
W dalszej części drzewa zasłaniały brzeg Wisły, dlatego spacer wałem wydał mi się monotonny.

Wał nad Wisłą
Momentami zastanawiałem się, czy szlak nie prowadzi bliżej brzegu, ale od czasu do czasu mijałem oznaczenia na pobliskich drzewach i metalowych słupkach, które utwierdzały mnie w przekonaniu, że idę dobrze. Doszedłem do Kępy Nadbrzeskiej, gdzie miejscami woda dochodziła do samego wału.

Kępa Nadbrzeska
Po przejściu kolejnego kilometra odbiłem w prawo i, idąc wzdłuż drogi, dotarłem do Otwocka Wielkiego, gdzie byłem dwa tygodnie temu.

Podsumowanie etapu 8. Góra Kalwaria, PKS – Otwock Wielki, PKS (29 marca 2015)


  • Dystans: 10,5 km
  • Postęp: 71,4 km / 239,5 km = 29,8%
  • Dystans wg Endomondo: 11,21 km (91,77 km)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz