– Nie wierzę w przesądy, ale niech Ci będzie.
Po chwili potrzebnej, aby ciepły oddech owiał monetę, kontynuował:
– Czy wiesz, że już działa? Jestem szczęśliwy – wyszeptał, spoglądając jej w głęboko w oczy.
Pomyślałem, że dobra pogoda sprzyja spacerom. Zapewne tak samo pomyślało około sześćdziesięciu osób, które spostrzegłem z okna autobusu, dojeżdżając do pętli Międzylesie. Szybko okazało się, że zorganizowana grupa ruszyła szlakiem zielonym, który od razu rozdzielał się z czerwonym, którym miałem zamiar iść. Dzięki temu mogłem samodzielnie kontemplować przyrodę.
![]() |
Zaorana ziemia po karczowisku |